Intuicja w procesie negocjacyjnym

Intuicja w procesie negocjacyjnym

Aspekty psychologiczne

Intuicja to rodzaj wewnętrznego kompasu, to szósty zmysł. A czym jest intuicja w procesie negocjacyjnym?

Intuicja w procesie negocjacyjnym

Według słownika języka polskiego intuicja to:

1. wyczucie przyszłości, zdolność przewidywania; przeczucie, instynkt, antycypacja;
2. niezbyt umotywowany, ale prawdopodobny sąd o czymś, słuszne przeczucie;
3. narzucające się przekonanie, którego nie można w pełni uzasadnić, niepoprzedzone świadomym rozumowaniem, a nawet jemu przeciwne (w psychologii);
4. poznanie bezpośrednie, irracjonalne, polegające na uchwyceniu prawdy dzięki wewnętrznemu przekonaniu, bez pomocy rozumowania lub doświadczenia (w filozofii).

Intuicja z racji swej subiektywnej natury jest niestety w negocjacjach często ignorowana. Przyczynkiem do tego jest brak zaufania do swoich przeczuć, kiedy nie można ich poprzeć dowodami, danymi, analizami. I to zasadniczo jest dobre, racjonalne podejście…

Ale…

Dziwnym jest jednak to, że negocjatorzy kierują się w procesie emocjami, nierzadko bardzo silnymi, a co za tym idzie mocno wpływającymi na naszą zdolność postrzegania, wnioskowania.

Jak zatem wytłumaczyć, że racjonalizm każe nam unikać decyzji intuicyjnych, a jednocześnie podejście emocjonalne pozbawia nasze decyzje jakiejkolwiek racjonlaności?

Czemu bronimy się, by zawierzyć własnym przeczuciom, ale często podejmujemy ważne decyzje będąc w złym nastroju, smucąc się, będąc poddenerowanym czy rozdrażnionym?

Nie ma na to jednoznacznej i dobrej odpowiedzi.

Mogę jedynie polecić, by w sytuacji kiedy nie nie mamy twardych danych i nie możemy posłużyć się tabelką i wykresem, posłuchać czasem swojego wewnętrznego kompasu…

Może Cię zainteresować:

aspekty psychologiczne w negocjacjach

Dodaj komentarz