Instynkt w negocjacjach
Instynkt to wrodzona zdolność wykonywania pewnych czynności mniej lub bardziej skomplikowanych, swoistych dla danego gatunku i ważnych dla jego funkcjonowania i przetrwania. W języku potocznym instynkt kojarzony jest z intuicją i wszelkimi zachowaniami, które nie są wynikiem racjonalnego i świadomego namysłu. Intuicja to z kolei przekonania pojawiające się bezpośrednio, niebędące świadomym rozumowaniem. Dziś wpis pt. Instynkt w negocjacjach
Instynkt w negocjacjach
Temat intuicji jest kompleksowym zagadnieniem rozpatrywanym na płaszczyźnie wielu dyscyplin naukowych, takich jak: psychologia, filozofia, zarządzanie, pedagogika, czy medycyna.
Intuicja, czy instynkt zwany wyczuciem czy szóstym zmysłem pomaga negocjatorom:
– słyszeć to, co nie zostało powiedziane
– czytać pomiędzy wierszami
– wyczuwać fałsz w wypowiedziach / deklaracjach drugiej strony
– uodpornić się na próby kokietowania
-być niewrażliwym na próby szantażu.
Instynkt zazwyczaj bierze się z wiedzy i doświadczenia. Powinien być jednak połączony z odrobiną refleksji.
Negocjator ocenia swoich partnerów, jak każdy inny człowiek po wyglądzie, wyrazie twarzy, sposobie poruszania się, pierwszych wypowiedzianych słowach (tu przypomina się Reguła 4 x 20).
Jednak wprawny negocjator weryfikuje tę swoją wstępną ocenę dzięki wnikliwej obserwacji zachowań i wypowiedzi drugiej strony. Do tego dokłada wiedzę (dane miękkie i twarde) jaką pozyskał na etapie przygotownia. Dopiero weryfikacja wszystkich powyższych informacji i domieszka intuicji pozwala podjąć dobą decyzję.