początek bieżni ratanowej...

Sport a negocjacje

Negocjacje w praktyce

Jako że trwa Olimpiada w Paryżu postanowiłam napisać coś o sporcie. Jednak jako że to strona poświęcona negocjowaniu, musi też być trochę o negocjacjach. A zatem dziś publikacja pt. Sport a negocjacje, czyli materiał poświęcony dyscyplinom sportowym, które mnie się kojarzą z negocjowaniem.

 

Sport a negocjacje

Zanim przejdę do negocjowania zacznę od Zakupów, czyli selekcji ofert do negocjowania i… łyżwiarstwa figurowego.

 

Sport a negocjacje – Łyżwiarstwo figurowe


Przy okazji zawodów sportowych panel sędziowski wystawia tzw. GOE (Grades Of Execution), czyli Ocenę Jakości Wykonania. Ocena ta liczona jest na zasadzie tzw.  średniej odciętej, czyli odrzucenie najwyższej i najniższej wartości przyznanych punktów, a potem obliczenia średniej z pozostałych wartości.

Dawno temu uczono mnie, by tak samo robić w zakupach produkcyjnych (raw materials) albo specjalistycznych (serwisy specjalne).
Jeśli mamy sporo konkurencyjnych ofert, to z automatu odcinamy:
– ofertę najtańszą (bo jest podejrzanie tania)
– ofertę najdroższą (bo pewnie chcą najwięcej na nas zarobić)
Znajomość tych odcinanych ofert bardzo pomaga w negocjowaniu, ale wszystkim przy ustalaniu Kotwicy (przed spotkaniem) i odnajdywaniu ZOPA (w trakcie negocjacji).

Trochę inaczej to wygląda w zakupach retail, bo tu z kolei uczono mnie by wybierać najniższą ofertę i oczywiście dodatkowo mocno ją negocjować.

A wracając do łyżwiarstwa figurowego…

Na wysokość oceny łyżwiarzy przy panelu technicznym wpływa wykonanie elementów specjalnych takich jak skoki (toeloop, loop, flip, axel), podnoszenia i tzw. spirale śmierci.

Znowu odnajduję podobieństwo do Zakupów:

  • skoki cen w nowych cennikach ze strony dostawców (dosyć często przynoszą nowe, zawsze wyższe cenniki dla sieci)
  • podnoszenia opłat jaki z kolei sieć funduje dostawcom i to regularnie co roku
  • spirale śmierci czyli proces polegający na rokrocznym wyciskaniu z dostawców kolejnych ustępstw i podnoszeniu profitowości umowy przez sieć. W efekcie doprowadza to do sytuacji kiedy dostawca nie  nie może zakończyć współpracy z daną siecią, bo owa sieć stanowi zbyt duży udział w jego obrotach. Równocześnie kontynuowanie współpracy a z tym retailem jest dla dostawcy dalece nieopłacalne…. 

 

Sport a negocjacje – Kickboxing


Negocjacje to nie walka, przynajmniej w teorii. Strony powinny przecież:
– dobrze się rozumieć
– szukać konsensusu
– dbać o wypracowanie rozwiązania satysfakcjonującego dla wszystkich uczestników procesu
Tak jest w teorii i to można przeczytać prawie we wszystkich książkach poświęconych negocjacjom.

W jednak praktyce bywa różnie. Czasem jest miło i efektywnie, czasem jest brutalnie a efekt zadowala tylko jedną stronę.

Odnajduję w negocjacjach wyprowadzanie ciosów pięścią oraz kopnięcia, ba nawet zdarzają się ciosy poniżej pasa.

Kockboxing to sport łączący kopnięcia i różne techniki boksu.
Rozwija on zawodników w sposób holistyczny. Trening przyczynia się do doskonalenia umiejętności fizycznych takich jak: siła, szybkość, wytrzymałość, gibkość. Ma on jednak niebagatelne znaczenie także dla pewnych cech psychicznych jak: opanowanie, pewność siebie i poczucie własnej wartości.

W kickboxingu jest też pewna reguła – otóż KLINCZ nie może trwać dłużej niż 5 sekund. Po upływie tego czasu sędzia rozdziela zawodników. Szkoda, że klincz w negocjacjach (zwany impasem) może trwać w nieskończoność i de facto zepsuć negocjacje i zaprzepaścić dobrą okazję biznesową.

 

Sport a negocjacje – Sprint i Maraton

Sprint to bieg na krótkim dystansie (60, 100, 200 lub 400 metrów)
Maraton to bieg na długim dystansie (dokładnie 42 195 metrów).

Sprint to negocjacje pomiędzy Kupcem a Dostawcą dotyczące pojedynczej transakcji kupna-sprzedaży. Kontakt odbywa się najczęściej drogą telefoniczną i trwa od kilkudziesięciu sekund do maksymalnie kilku minut.


Maraton z kolei to negocjacje pomiędzy dwoma stronami (każda reprezentowana przez kilka osób) dotyczace jakiejś kompleksowej kwestii. Najczęściej ma tu miejsce kontakt bezpośredni (spotkani eoko w oko). Maraton negocjacyjny trwa od kilku tygodni do kilkunastu miesięcy.

Moje rekordy:

  • sprint negocjacyjny trwał około 30 sekund i przyniósł mi 30 000 Pln
  • maraton negocjacyjny ciągnął się 21 miesięcy

 

Może Cię też zainteresować:

kotwica w negocjacjach (link tutaj)

ZOPA w negocjacjach biznesowych (link tutaj)