Od kogo uczyć się negocjowania?
Dzisiejszy wpis poświecę na przybliżenie sylwetek moich ulubionych negocjatorów, a raczej negocjatorek. Zapraszam do lektury materiału pt.: Od kogo uczyć się negocjowania?
Od kogo uczyć się negocjowania?
(dziś o kobietach)
Sheryl Sandberg
Zaczniemy od pani , która swego czasu była bardzo popularna, miała mnóstwo przyjaciół i całe rzesze entuzjastów (to było wtedy kiedy jej się dobrze powodziło).
Teraz zwą ją Tyfusową Mary, ale ja z uporem maniaka będę promować ten materiał, bo pokazuje on kobietom, że:
- nawet panie, które odniosły niekwestionowany sukces w biznesie mają opory przed negocjowaniem
- jak ważna jest rola kogoś, kto nam uświadomi, że powinnyśmy negocjować (jak widać przydaje się tu szwagier)
Prawdopodobnie pani Sheryl Sandberg nie jest kryształowa, ale nie da się zaprzeczyć, że była / jest przykładem dla wielu kobiet, że można:
- wspiąć się na sam szczyt korporacyjnej drabiny
- łączyć pracę i wychowanie dzieci
- poradzić sobie z traumą po śmierci bliskiej osoby
Sheryl Sandberg jako przykład kobiety, która:
-> nie umiała negocjować
-> nie miała przekonania do negocjowania,
-> nie uważała by negocjowanie było słuszne,
a jednak …
podjęła się negocjacji swojego wynagrodzenia przy okazji rozmowy o pracę życia (bo chyba tak można nazwać pozycję COO Facebook’a) i odniosła sukces!
Gorąco polecam obejrzenie filmu. Link tutaj
Margaret Neale
Wyniki badań wskazują, że kobietom o wiele lepiej wychodzi negocjowanie w czyimś imieniu niż negocjowanie we własnej sprawie. Występując w imieniu firmy, działu, społeczności czy rodziny czujemy się:
– uprawnione do negocjowania
– namaszczone do negocjowania
– usprawiedliwione z powodu negocjowania
Nikt nam nie zarzuci, że jesteśmy chciwe, egoistyczne czy roszczeniowe. Negocjujemy przecież dla dobra sprawy, a nie dla własnych korzyści.
Skoro to pomaga to świetnie, wykorzystajmy to!
Margaret Neale negocjuje nie dla siebie. Ona negocjuje dla:
- męża
- 4 psów
- 7 koni
- 14 kurczaków
Link do wypowiedzi M.Neale tutaj
Barbara Corcoran
Twierdzi, że “Kobiety nie negocjują, chyba że już naprawdę muszą. Za to mężczyźni negocjują cały czas.”
Podrzuca zatem propozycję, by w obszarze negocjacji kobiety myślały tak jak mężczyźni!
I jeszcze jedna cenna rada od B. Corcoran, a mianowicie -> spróbuj podjąć rozmowę o podwyżce nawet jeśli nie masz przekonania, czy cokolwiek z tego wyjdzie.
Niech dla Twojego pracodawcy będzie to sygnał, że nie jestem usatysfakcjonowana swoimi zarobkami. A dla Ciebie niech to będzie trening przed kolejnym podejściem do negocjacji płacowych.
Materiał trwa tylko 4 minuty, ale zawiera wiele bardzo cennych rad dla kobiet i mężczyzn, którzy przychodzą do swojego szefa porozmawiać o podwyżce (tutaj link).
Może Cię też zainteresować:
książka o negocjacjach dla kobiet
konsultacje dla kobiet negocjujących podwyżkę