Peacock Effect, czyli efekt pawia
Efekt pawia to nie jest zjawisko charakterystyczne tylko dla negocjacji, ale dziś zajmiemy się tematem “Peacock Effect, czyli efekt pawia” w procesie negocjacyjnym
Peacock Effect, czyli efekt pawia
To wykorzystywana często w negocjacjach umiejętność budowania własnej (tu oczywiście pozornej) siły.
Tak jak męskie osobniki (pawie) dumnie rozkładają ogony, prezentując bogactwo barw i podkreślając swoją atrakcyjność w oczach ewentualnych partnerek, tak sprawny negocjator może stosunkowo łatwo podnieść swój status w oczach partnera handlowego.
Oczywiście nic tak nie zbuduje naszej siły jak mocna BATNA i dobre przygotowanie do negocjacji. Z drugiej jednak strony nie zaszkodzi przecież wyglądać na bardziej wpływowego, bogatszego czy atrakcyjniejszego niż jest się w rzeczywistości. Status rozmówców można poznać po marce samochodu, zegarku na nadgarstku, jakości obuwia czy garnituru.
Nawet w Polsce istnieją już firmy wypożyczające dzieła sztuki czy ekskluzywne meble, dzięki którym nasze biuro zyska niepowtarzalny wygląd.
A zatem zaproszenie do eleganckiego biura. Luksusowy samochód na parkingu. Potem kolacja w dobrej restauracji, gdzie zarówno manager jak i kelner będą nas witać po nazwisku. To wszystko może przekonać naszego partnera i równocześnie gościa, że jesteśmy kimś wyjątkowym. Kimś z kim warto się dogadać i robić interesy.
Oczywiście są sytuacje, kiedy na naszą korzyść będzie przemawiać skromny wygląd, spartańskie warunki w biurze i niepozorne auto. Wszystko zależy od sytuacji i naszych partnerów w negocjacjach.
Może Cię zainteresować:
książka “Negocjuj, kobieto!” (wersja elektroniczna książki w formacie EPUB)