Praca negocjatora policyjnego
“Nie skacz, porozmawiajmy“, czyli negocjowanie z niedoszłym samobójcą, za “Nowiny 24” z cyklu Reportaże. Dziś kilka słów w temacie: Praca negocjatora policyjnego
Praca negocjatora policyjnego
“Nie skacz, porozmawiajmy”, czyli negocjowanie z niedoszłym samobójcą, za “Nowiny 24” z cyklu Reportaże…
Tylko nieliczni z funkcjonariuszy, którzy starają się o status negocjatora policyjnego, zostają wysłani na kursy w Legionowie. Niektórzy z kursantów odpadają w trakcie nauki, gdyż nie poradzili sobie z wyczerpującym trybem zajęć lub też wyniki testów psychologicznych przekreśliły ich szanse.
Do pełnienia takiej roli niezbędna jest wyjątkowa odporność zarówno psychiczna jak i fizyczna.
Negocjator bowiem czasem przez kilka lub kilkanaście godzin, nieprzerwanie prowadzi dialog np. z człowiekiem gotowym do odebrania sobie życia.
Potrzebna jest też wyjątkowa umiejętność autokontroli.
Nie wolno pozwolić sobie na nieprzemyślaną odpowiedź lub spontaniczny komentarz. To bowiem może popchać niedoszłego samobójcę do zrealizowania swoich destrukcyjnych zamierzeń.
Należy wykazać się empatią, dać znać osobie z którą negocjujemy, że naprawdę chcemy jej pomóc.
Równocześnie trzeba być asertywnym i nie obiecywać sfrustrowanemu dłużnikowi, że pieniądze się znajdą, czy też nie akceptować żądań porywaczy dotyczących natychmiastowego oddania mu do dyspozycji samolotu z załogą.
Po pracy przydaje się umiejętność “zresetowania się”, czyli wyrzucenia z głowy obciążeń związanych ze stresującymi przeżyciami i szybki powrót do codzienności.