Prawo niezamierzonych konsekwencji

Prawo niezamierzonych konsekwencji

Aspekty psychologiczne

 

Psycholodzy już dawno temu zauważyli, że ludzie często podejmują działania, które dają skutek dokładnie odwrotny do celu przez nich zamierzonego. Dzieje się tak m.in. z powodu złożoności ludzkiej psychiki i całego wachlarza trudnych do przewidzenia ludzkich zachowań. Dziś kilka słów o zjawisku ‘unintended consequences’, co w języku polskim znane jest pod hasłem Prawo niezamierzonych konsekwencji.

 

Prawo niezamierzonych konsekwencji

 

Prawo to działa na poziomie jednostek. Tu dla przykładu matka przestrzegająca dziecko przed zgubnym wpływem używek. I jej dziecko, w którym “dzięki” tej matczynej przestrodze buduje się niezdrowa ciekawość dotycząca substancji psychotropowych.

 

To samo dzieje się na poziomie grup społecznych czy całych społeczeństw. Tutaj dobrym przykładem niech będzie przeprowadzona w USA kampania, której celem było ograniczenie liczby ciąż wśród amerykańskich nastolatek. Kampania pod hasłem “Tylko abstynencja seksualna’ nie dość, że nie miała żadnego wpływu na liczbę ciąż i porodów, to jeszcze po jej zakończeniu okazało się, że liczba porodów wśród nastolatek w konserwatywnych stanach wzrosła.

Odsyłam do wiadomości źródłowej (tu link).

 

Podobnie rzecz się z negocjacjami…

Prawo niezamierzonych konsekwencji w negocjacjach

 

Wyobraźmy sobie taki scenariusz – współpraca z Dostawcą się świetnie rozwija, obroty wzrastają, estymujemy kolejne wzrosty w przyszłości. Przychodzi czas, kiedy należałoby poprawić profitowość kontraktu, czyli przenegocjować obecnie obowiązujace i zapewne ustalane kilka lat temu warunki współpracy.

 

Naszą intencją jest tutaj:

  • zintensyfikowanie współpracy
  • dalsze wzrosty obrotów
  • podniesienie przychodów ze sprzedaży rozliczanych na bieżąco
  • wzrost przychodów back marżowych (retro rabatów) rozliczanych po zamknięciu roku obrotowego

 

 

Podchodzimy zatem do negocjacji i wydaje się, że wszystko układa się wzorcowo, gdyż udaje się poprawić warunki handlowe (i w zakresie FM i BM).

 

Po jakimś czasie jednak zauważamy, że:

  1. Dostawca zmienił ceny (przysłała nowy wyższy cennik)
  2. My przełożyliśmy podwyżkę na cenę produktu dla naszego Klienta
  3. Produkt stał się za drogi
  4. Zmalało zainteresowanie Klientów, zmalał popyt
  5. Zmniejszyliśmy zakupy u Dostawcy, zmniejszyły się obroty, nie zrealizowaliśmy celów w zakresie drabinki obrotowej
  6. Nie odnotowaliśmy przewidywanych korzyści z przenegcojowanych warunków

 

Zapobiec niezamierzonym konsekwencjom raczej nam się nie uda, możemy jednak wykazać się:

– ostrożnością w procesie planowania zwiększonych obrotów i przychodów

– zrozumieniem stanowiska Dostawcy w procesie negocjacyjnym

– przenikliwością w procesie uzgodnień umowy

– wyobraźnią pozwalającą na wizualizację ewentualnych skutków naszych działań (i tych dobrych i tych złych)

– rozwagą i racjonalizmem

 

 

FM – Front Marża (rabat na fakturze)

BM – Back Marża (retro rabaty)

 

 

Może Cię też zainteresować:

renegocjacje